GORCE

Dla kogoś, kto interesuje się historią pasterstwa lub dziejami polskiej partyzantki w okresie II wojny światowej, dla kogoś, kto lubi na trasach swych górskich wędrówek spotykać coraz rzadsze już niestety szałasy, wreszcie dla kogoś, kto marzy o tym, by podziwiać najpiękniejsze widoki na Tatry Gorce są idealnym miejscem wypoczynku, zadumy i zachwytu nad pięknem otaczającego nas świata. Tu znajduje się jeden z najbardziej znanych beskidzkich szczytów, najwyższy w pasmie Turbacz, tu na każdym niemal kroku można odnaleźć ślady wędrówek Karola Wojtyły, który już jako Ojciec Święty Jan Paweł II nigdy o Gorcach nie zapomniał, a także innego wspaniałego kapłana, wychowanego w gorczańskiej Łopusznej ks. Józefa Tischnera. Tu także znajduje się kolejny beskidzki park narodowy - Gorczański Park Narodowy, utworzony w 1980 r. A poza tym... Co mi tam - zdradzę Wam pewną swoją tajemnicę. Kocham Babią Górę, kocham Pieniny, kocham Tatry. Ale najbardziej z wszystkich gór kocham właśnie Gorce :)

Trasa podstawowa

Nowy Targ Kowaniec - Bukowina Waksmundzka (1105 m) - schronisko PTTK pod Turbaczem - Turbacz (1310 m) - hala Turbacz - schronisko PTTK pod Turbaczem - Bukowina Miejska (1143 m) - Nowy Targ Kowaniec Czas wycieczki: ok. 7 godz.

...ale możemy także m.in.:

- wędrować z przełęczy Przysłop (750 m) przez Kudłoń (1276 m) na Turbacz (1310 m) przepięknym "szlakiem dziesięciu polan", odnajdując na nich ślady dawnego, pasterskiego życia,

- zachwycić się urokiem najładniejszej (moim skromnym zdaniem) gorczańskiej polany - Jaworzyny Kamienickiej, odpoczywając pod kapliczką, wystawioną przez sławnego bacę Bulandę,

- zadumać się nad grobem ks. Józefa Tischnera w Łopusznej, a potem ruszyć w Gorce pięknym, choć rzadziej uczęszczanym przez turystów szlakiem, po drodze odpoczywając nad brzegiem Pucołowskiego Stawku,

- przejść z Rabki na Turbacz (1310 m) odcinkiem Głównego Szlaku Beskidzkiego mijając po drodze dwa inne schroniska PTTK: na Maciejowej i Starych Wierchach,

- poznać prawdziwy smak górskiego życia, nocując latem w jednej ze studenckich baz namiotowych na Lubaniu (1225 m) lub Gorcu (1228 m; szczególnie polecam! kto tego zazna choć raz, zawsze będzie chciał w Gorce wracać...)